wtorek, 14 czerwca 2016

Prólogo!

Każdego dnia gdy stoję przed lustrem patrze na swoje ciało z obrzydzeniem, nie przez to, że mam blizny po cięciach, czy po gaszeniu na sobie papierosów, codziennie mam ten sam sen, ta sen, koszmar sprzed dwóch lat. Sobotnia noc, w sumie można powiedzieć, że wtedy była już niedzielna noc. Około trzeciej w nocy, wracałam sama z imprezy z jednego klubu. Wtedy ktoś mnie złapał, zaniósł do jakiegoś samochodu i po prostu zgwałcił. Od tej pory zaczęłam się ciąć. Nikomu o tym nie powiedziałam, nie ma się czym chwalić. Tak na prawdę nawet jakbym chciała komuś powiedzieć to komu? Matce, która chyba zapomniała, że po domu chodzi taka istota w postaci mnie, czyli jej córki, mieszkamy razem, a widziałam ją ostatni raz jakieś dwa miesiące, a kiedy zamieniliśmy jakieś słowo to nie pamiętam, lubi się też napić, często słyszę, że jest pijana, krzyczy ze swoimi przyjaciółmi po nocach, nie dając mi możliwości pójścia spać. Ojcu mam powiedzieć, który zostawił mnie gdy miałam 14 lat, czy przyjaciołom, których nie mam? W swoim życiu żałuje najbardziej jednej rzeczy... Urodziłam się... I to był największy błąd Boga. Po co na świecie taki człowiek jak ja? W szkole jestem pośmiewiskiem, na ulicy też, wszyscy mnie wytykają palcami. Nikt ze mną nie rozmawia. Nikt nawet nie chce na mnie spojrzeć. Często żebrałam, gdy matka spała w do,u skacowana ja musiałam sobie radzić sama, jestem straszydłem na tym świecie, nawet zwierzęta się mnie boją. Jedna rzecz, która sprawia, że się uśmiecham to piosenki Enrique Iglesiasa, które lecą z mojego telefonu. Wolę założyć słuchawki na uszy i odciąć się od tego świata, świata, na którym jestem tylko pachołkiem. Jestem tylko człowiekiem chodzącym po ziemi z nadzieją, że może będzie lepiej. Dobre sobie. Ma być lepiej? Po gwałcie zaszłam w ciąże, o tym też nikt nie wie. Może gdybym miała normalną rodzinę byłabym teraz matką. Musiałam dokonać aborcji. Zabiłam swoje dziecko, ale też dziecko gwałciciela, gdybym go urodziła nie pokochałabym go. Nie miałam wyboru, musiałam to zrobić. Teraz często zastanawiam się czy byłby to chłopczyk czy dziewczynka, jakby wyglądało. Nie mogłam urodzić tego dziecka. Miał się wychowywać w patologicznej rodzinie? Wolałam się go pozbyć by miał teraz na tym świecie cierpieć...






____________________________________

Witam na kolejnym blogu, tym razem do akcji wkracza boski Enrique Iglesias :3 
Nie wiem co ile będą pojawiać się rozdziały, co tydzień, co dwa, nie wiem.
Mam nadzieję, że zostaniecie tutaj na dłużej ;)
Do zobaczyska ;*
*NA POTRZEBĘ BLOGA ODJĘŁAM MU 20 LAT* :D